Historia muzyki w pigułce

Historia izraelskiej muzyki

  •   Zestawienie, przygotowane przez Attaché ds. Kultury Ambasady w ramach "Letniego kursu izraelskiej muzyki Alona"
  •  
     
    Pomyślałem, że dobrym pomysłem byłoby przedstawienie Wam niektórych z moich ulubionych izraelskich piosenek. Z drugiej strony może lepiej prezentować Wam ciekawe izraelskie utwory, niezależnie od tego, czy należą do moich ulubionych stylów muzycznych. Po co miałbym narzucać komuś mój własny gust?
     
     
  •  
  • Odcinek 1

  •  
    Arik Einstein - „Atur Mitschech Zahav Shachor” (Twoje czoło przybrane złotem i czernią)
     
    Najlepszym punktem wyjścia naszego „kursu” będzie twórczość Arika Einsteina, najbardziej popularnego izraelskiego twórcy wszechczasów. Arik współpracował z wieloma młodymi utalentowanymi muzykami, wielu z nich odkrywając dla szerszej publiczności. Do tego grona należą m.in. Shalom Chanoch, Miki Gavrielov czy  Yoni Rechter.
     
    W tym utworze Arik śpiewa piosenkę napisaną przez Yoniego Rechtera. Tekst piosenki to wiersz autorstwa Avrahama Chalfiego. Wiele popularnych izraelskich piosenek opartych jest na wierszach. Tak naprawdę w języku hebrajskim jedno słowo „szir” oznacza zarówno ‘piosenkę’ jak i ‘wiersz’.
     
    Przedstawiam Wam utwór noszący tytuł „Atur Mitschech Zahav Shachor”. Ciężko go przetłumaczyć, ale oznacza on mniej więcej „Twoje czoło przybrane złotem i czernią”. Oprócz Arika Einsteina w klipie do piosenki możecie zobaczyć młode Yehudit Ravitz i Korin Alal. Obie stały się później bardzo popularnymi piosenkarkami. Obiecuję, że będziecie mogli się dowiedzieć więcej na ich temat w kolejnych odsłonach mojego „letniego kursu”.
     
    Miłego słuchania!
  • Odcinek 2

  •  
    Lehakat Hanachal - "Szir LaSzalom" (Pieśń dla pokoju)
     
    Jednym z ciekawych zjawisk w rozwoju izraelskiej muzyki jest ważna rola, jaką kiedyś odgrywały zespołu muzyczne armii. Członkowstwo w jednej z tych grup było najlepszym sposobem na rozpoczęcie kariery w branży muzycznej i wielu popularnych wykonawców z lat 50., 60. i 70. zaczynało karierę w takich zespołach. Jednym z tych artystów był Arik Einstein, o którym pisałem poprzednio.
     
    Chciałbym dziś zaprezentować bardzo znaną piosenkę wykonywaną przez grupę muzyczną armii izraelskiej. Piosenka to „Szir LaSzalom” – „Pieśń dla pokoju” w wykonaniu grupy Lehakat Hanachal. Uważam, że to niesamowite, iż utwór o tak pacyfistycznym wydźwięku powstał w zespole militarnym, ale w przypadku Izraela to dość naturalne. IDF to „ludzkie wojsko” - jego głównym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa Izraelczykom. Z kolei większość społeczeństwa izraelskiego pragnie pokoju, co przenosi się na charakter jego armii.
     
    W składzie zespołu Lehakat Hanachal w czasie nagrywania piosenki znajdowało się wielu znanych muzyków. Jednym z nich był Danny Sanderson, główny gitarzysta, którego solówka rozpoczyna utwór. Legendarna grupa Kaweret miała swoje początki właśnie w ramach tego składu Lehakat Hanachal. Obiecuję, że Kaweret pojawi się jeszcze w trakcie mojego kursu.
     
    Dzisiejszy utwór związany jest z nieżyjącym premierem Icchakiem Rabinem. Właśnie ta piosenka została odśpiewana na zakończenie demonstracji pokojowej w 1995 r. Kilka minut po tym, jak Premier Rabin odśpiewał ją z kilkudziesięciotysięcznym tłumem na głównym placu w Tel Awiwie i schodził ze sceny, został zastrzelony przez żydowskiego ekstremistę.
     
    Kilka wersów z utworu, abyście zrozumieli przesłanie piosenki:
    „Niech słońce wstanie, poranek rozbłyśnie,
    Gorzki płacz nie przywróci tych, których świeca już zgasła i pokrył ich piasek (…).
    Nie pomoże też radość ze zwycięstwa (…),
    lepiej głośno wyśpiewać pieśń dla pokoju (…)
    i cieszyć się nim na wszystkich placach.”
  • Odcinek 3

  •  
    Kaweret - "Natati La Chajaj" (Oddałem jej swoje życie)
     
    Kaweret to jeden z najbardziej popularnych izraelskich zespołów wszechczasów. Zespół założyli młodzi muzycy, zaraz po ukończeniu służby wojskowej. Na początku ich nazwiska niewiele mówiły publiczności, ale z perspektywy czasu można nazwać Kaweret “super grupą”, ponieważ wszyscy jej członkowie, oprócz perkusisty, stali się później wielkimi gwiazdami izraelskiej muzyki.
     
    Najważniejszym członkiem zespołu Kaweret był gitarzysta i wokalista Danny Sanderson, autor większości utworów. Po ukończeniu służby w armii założył swoją nową grupę razem z kilkoma kolegami z zespołu Lehakat Hanachal (o którym pisałem poprzednio). Można powiedzieć, że twórczość  Kaweret była w dużym stopniu oparta na wzorcach wyniesionych z grupy Lehakat Hanachal. Koncerty Kaweret, podobnie jak ich poprzedniej wojskowej grupy, nie ograniczały się tylko do muzyki, zespół odgrywał też skecze i nawiązywał z publicznością pełen humoru dialog.
     
    Kolejnego członka Kaweret już znacie- to klawiszowiec Yoni Rechter, który napisał piosenkę Arika Einsteina z pierwszego odcinka tego kursu.
     
    Kaweret działał w latach 1973-1976, nagrywając 3 płyty. W późniejszych latach członkowie grupy zbierali się na specjalne koncerty, które zawsze były ważnymi wydarzeniami na scenie izraelskiego rocka.
     
    W historii Kaweret można wskazać polskie wątki. Jego dwaj członkowie, Efraim Szamir i Alon Olearczyk, przyjechali do Izraela właśnie z Polski. Jeśli chcielibyście się dowiedzieć więcej o Alonie Olearczyku, jego piosenek można posłuchać na wystawie „Nasi Izraelczycy”, prezentowanej w Warszawie przy Krakowskim Przedmieściu (róg z ulicą Traugutta) do 26 czerwca. Za kilka dni wystawę będzie można zobaczyć w Krakowie, obok Synagogi Starej (w dniach 30 czerwca – 10 lipca).
     
    Kaweret reprezentował Izrael na konkursie Eurowizji, wykonując piosenkę Natati La Chajaj (Oddałem jej swoje życie). 
     
    Polecam!
     
  • Odcinek 4

  •  
    Gidi Gov - „Erew Awud” (Stracona Noc)
     
    Jednym z liderów grupy Kaweret był wokalista Gidi Gov. Do dziś pozostaje on wielką gwiazdą izraelskiej sceny muzycznej, zaangażowaną w liczne projekty artystyczne. W trakcie swojej kariery wydał kilka albumów solowych, występował w filmach, był stałym gościem znanego programu telewizyjnego „Zehu Ze” i nawet prowadził własny, niezwykle popularny, talk show pod tytułem „Lajla Gov”. Na końcu każdego programu Gidi, razem z zaproszonym gościem, wykonywał cover znanej izraelskiej piosenki. Gdy po kilku latach program przestał być nadawany, nagrane covery zostały wydane jako osobny album.
     
    Pierwsza przerwa we wspólnych występach grupy Kaweret miała miejsce w 1976 r., ale nie oznaczało to zakończenia współpracy Gidiego Gova i Danniego Sandersona. Założyli oni własny zespół z sekcją instrumentów dętych o nazwie Gazoz. Po zakończeniu tego projektu podjęli ostatnią próbę stworzenia zespołu rockowego i założyli grupę o nazwie Doda (w stylu zupełnie odmienny od polskiej Dody…), która nie odniosła sukcesu komercyjnego, ale w ramach tego projektu powstało kilka hitów do dziś uwielbianych przez Izraelczyków.
     
    W proponowanym dziś przeze mnie utworze możecie zobaczyć i posłuchać Gidiego Gova, wracającego do czasów Dody i wykonującego nową wersję ich starego hitu „Erew Awud” (czyli „Stracona Noc”). Nagranie pochodzi z 1994 r., na scenie obok Gidiego Gova występują Yehudit Ravitz i Rami Kleinstein.
     
    Miłego oglądania!
  • Odcinek 5 - Król

  •  
    Zohar Argov - „Haperach Begani” (Kwiat w mym ogrodzie)
     
    Ciekawym zjawiskiem w rozwoju izraelskiej muzyki jest droga, jaką przeszedł gatunek izraelskiej muzyki bliskowschodniej (po hebrajsku: Muzika Mizrachit). Na początku odbiorcami tej muzyki byli sefardyjscy Żydzi (przybyli do Izraela z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu), natomiast większość mediów ignorowała jej istnienie. Z czasem gatunek ten zyskał ogromną popularność, stając się jednym z najczęściej granych rodzajów muzyki w izraelskim radiu.
     
    Najważniejszym wykonawcą muzyki Mizrachit był bez wątpienia piosenkarz Zohar Argov. Niektórzy nazywali go po prostu „Królem”. Jego kariera trwała dość krótko (występował jedynie 8 lat), ale wywarł ogromny wpływ na kolejnych artystów. Jednym z jego największych przebojów była piosenka „Haperach Begani”, napisana przez Avihu Medinę. Argov po raz pierwszy wykonał ten utwór w 1982 r. podczas Izraelskiego Festiwalu Muzyki Bliskowschodniej (po hebrajsku Lamenaceach Szir Mizmor), zdobywając główną nagrodę. Zarówno ta piosenka, jak i pozostałe wykonywane przez Argova, m.in. „Elinor”, „Badad” i „Nachon Lehajom (Jom Jom)”, stały się w Izraelu wielkimi przebojami.
     
    Niestety Argov zmagał się z uzależnieniem od narkotyków, co wpłynęło na rozwój jego kariery. Miał problemy z prawem, spędził nawet jakiś czas w więzieniu. W końcu zmarł przedwcześnie w listopadzie 1987 r. Popełnił samobójstwo w celi aresztu, do której trafił pod zarzutem próby kradzieży broni od policjanta.
     
    Jego biografia stała się inspiracją dla twórców filmowych i teatralnych. Produkcje te cieszyły się dużym powodzeniem wśród izraelskiej publiczności.
     
    W dzisiejszym wideo znajdziecie nagranie ze wspomnianego festiwalu, na którym Zohar Argov w 1982 r. wykonał po raz pierwszy piosenkę „Haperach Begani” („Kwiat w mym ogrodzie”).
     
    Miłego oglądania!
     
     
    Odcinek 6 - Scena rap i hip-hop
     
    Rap i hip-hop zaczęły być w Izraelu popularne dopiero w połowie lat ’90, mimo że pierwszy utwór hip-hopowy nagrany został już w 1986 r. przez Yaira Nizani. Nizani należał wcześniej do zespołu rockowego o nazwie T-Slam, a w latach ‘80 był jedną z najbardziej wpływowych osobistości izraelskiej popkultury. Jego pierwsza hip-hopowa piosenka miała tytuł „Haszem Tamid”.
     
    Twórczość Shabak Sameach cieszyła się dużą popularnością, mimo że większość ludzi związanych ze sceną muzyczną nie wierzyła, że izraelski rap i hip-hop mają szansę odnieść sukces. Hadag Nachash nawet skomentowali tę sytuację w jednej z piosenek na swojej pierwszej płycie. W utworze „Ani Lo Mewater” (Nie poddaję się) śpiewają, że wszyscy mówili im, że ich muzyki będą słuchały tylko izraelskie dzieci. Udało im się jednak podpisać kontrakt z niewielką wytwórnią Levantini. Wydaje się, że ostatecznie to muzycy z Hadag Nachash mieli rację. Grupa istnieje do dziś, występuje z koncertami na całym świecie (w tym również w Łodzi w 2008 r.). Parę piosenek zespołu pojawiło się nawet w hollywoodzkiej produkcji Adama Sandlera „Nie zadzieraj z fryzjerem”.
     
    Subliminal (czyli Kobi Shimoni) objawił się izraelskiej publiczności w 2001 r. i od tego czasu zyskał pozycję największej gwiazdy izraelskiej sceny hip-hop. Subliminal naśladował amerykańskich raperów, przejmując ich styl i sposób ubierania. Jednocześnie w tekstach swoich piosenek odnosił się do aktualnych problemów politycznych i społecznych Izraela. Poza nagrywaniem własnych albumów, Subliminal założył niezależną wytwórnię płytową Tact Records, która z czasem stała się najważniejszym wydawcą muzyki hip-hop. Subliminal wydał albumy wielu młodych artystów, promując gatunek i przyczyniając się do jego wejścia do głównego nurtu izraelskiej muzyki.
     
    Subliminal, Hatsel (Cień) i Momi Levi - „Ani Chaj MiJom LeJom" (Żyję z dnia na dzień)
     
    Hadag Nahash - „Lazuz” (Ruszać się)
     
    Shabak Sameach - „Mekofef HaBananot (Wyginacz bananów)
     
    Shabak Sameach zainspirował się niewinną piosenką Arika Einsteina i zrobił z niej zakręcony hip-hopowy kawałek. Co ciekawe, w teledysku umieszczony został fragment jednego z filmów Einsteina.
  • Odcinek 7

  •  
    Korin Alal - „Ein Li Erec Acheret” (Nie mam innego kraju)
    Kwestia bezpieczeństwa zawsze stanowiła istotny element życia w Izraelu. Już w chwilę po ogłoszeniu niepodległości w 1948 r. Izrael został zaatakowany przez swoich arabskich sąsiadów, co dało początek tzw. Wojnie o Niepodległość. Niestety każda wojna przynosi ofiary, a w związku z tym, że Izrael musiał stale walczyć o przetrwanie, smutek z powodu śmierci żołnierzy stał się częścią kultury izraelskiej. Miało to wpływ na sztukę, w tym również na muzykę.
     
    Raz do roku, podczas Dnia Pamięci Poległych Żołnierzy, Izrael upamiętnia zarówno swoich obrońców z szeregów IDF, jak i obywateli zabitych w atakach terrorystycznych. Święto to ma miejsce dzień przed Dniem Niepodległości a w radiu można usłyszeć piosenki związane z żałobą i historią Izraela.
     
    Jednym z najważniejszych autorów tekstów piosenek był Ehud Manor (1941-2005). Manor napisał teksty kilkuset popularnych utworów, wytyczając styl pisania hebrajskich przebojów. Utwory jego autorstwa w latach ’70., ’80. i nawet ’90. wykonywały największe gwiazdy izraelskiej muzyki.
     
    Ehud Manor swoją pierwszą piosenkę napisał w smutnych okolicznościach. Jego młodszy brat Jehuda zginął w Wojnie na Wyczerpanie. Ehud napisał po tym tragicznym wydarzeniu utwór „Achi Cair Jehuda” (Mój młodszy brat Jehuda), wyrażający ból i tęsknotę po stracie ukochanego brata. Piosenka została nagrana w 1969 r., stając się pierwszym znanym utworem autorstwa Manora. Do dziś można ją usłyszeć w radiu podczas Dnia Pamięci Poległych Żołnierzy.
     
    Kolejna piosenka autorstwa Ehuda Manora, która również w jakimś sensie nawiązuje do śmierci jego brata, to „Ein Li Erec Acheret” (Nie mam innego kraju). Po raz pierwszy wykonała ją w 1986 r. Gali Atari, a następnie swoją wersję nagrała autorka muzyki Korin Alal (jeśli jeszcze pamiętacie, z Korin Alal spotkaliśmy się w pierwszym odcinku kursu, kiedy śpiewała razem z Arikiem Einsteinem. Wspomniałem, że jeszcze do niej wrócimy, więc właśnie spełniam tę obietnicę!). Słowa piosenka „Ein Li Erec Acheret” wyrażają patriotyczne oddanie Izraelowi. Mówią m.in.:
     
    Nie mam innego kraju,
    Nawet jeśli moja ziemia płonie
    Tylko hebrajskie słowo trafia do mej krwi, do mej duszy
    Do zranionego ciała
    Do głodnego serca
    To jest mój dom.